Przełom maja i czerwca

to dla nas wyjątkowy okres. To właśnie w tych miesiącach w 2009 roku po raz pierwszy wizytowaliśmy na lotnisku 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni co było zaczątkiem kontynuowanej do dziś współpracy naszej redakcji z Brygadą Lotnictwa Marynarki Wojennej. W tym roku mija 5 lat naszej owocnej współpracy i z tej okazji postanowiłem po krótce podsumować ten okres.
A więc wszystko zaczęło się 25 maja 2009 roku kiedy to po raz pierwszy, po uprzednim kontakcie z oficerem prasowym Brygady, ówczesnym kpt. Czesławem Cichym (obecnie kmdr ppor.), pojechałem na lotnisko w Babich Dołach wykonać pierwsze swoje zdjęcia morskich statków powietrznych biorących udział w ćwiczeniu "Pirania 2009". Ta wizyta, jej okoliczności i efekty fotograficznego polowania stały się tematem pierwszej relacji opublikowanej na naszej stronie :
"PIRANIA 2009" .
Dzięki uprzejmości kmdr ppor. Czesława Cichego na następną wizytę długo nie trzeba było czekać. 9 czerwca 2009 roku już w większym gronie odwiedziliśmy to samo lotnisko , na którym z okazji wizyty d-cy sił morskich Chorwacji przygotowywana była wystawa sprzętu i wyposażenia Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. I tak to mniej więcej się zaczęło :)
Później było już tylko lepiej i ciekawiej. Nasza współpraca dzięki uprzejmości kmdr ppor. Czesława Cichego rozkwitała, nasze wizyty na gdyńskim lotnisku były coraz częstsze a zdjęcia przy różnych okazjach zrobione zaczęły uświetniać komunikaty na stronie BLMW. Z uwagi na dużą ilość takich wizyt pozwólcie, że przytoczę głównie te pierwsze, z początku współpracy, najciekawsze i pozostające w pamięci.
A więc na pewno pierwszym takim nie zapomnianym przeżyciem jakie zafundowała nam Bryg

ada Lotnictwa Marynarki Wojennej była wizyta na dzienno - nocnych lotach w Darłowie. 5 sierpnia 2009 roku dzięki uprzejmości kmdr ppor. Czesława Cichego, ówczesnego dowódcy 29 Darłowskiej Eskadry Lotniczej kmdr por. pil. Pawła Smereki oraz Morskiej Stacji Poszukiwania i Ratownictwa w Darłowie mieliśmy okazję fotografować i po raz pierwszy filmować dzień lotny na darłowskim lotnisku a także, co dostarczyło nam nie zapomnianych do dziś wrażeń,wieczorne ćwiczenia ratownictwa morskiego z udziałem śmigłowców W-3RM Anakonda i Mi-14PS z pokładu szybkiej łodzi ratowniczej SAR1500 "Tajfun". I to właśnie te wieczorne ćwiczenia to było coś, czego nie zapomnimy. Pierwszy raz w życiu zostałem zlany wodą przez śmigłowiec do suchej nitki. Nasza ekipa w składzie: Krzysiek Horn, Sebastian Lemański, Marek Piotrowski i ja wykonała tego dnia zdjęcia i pierwszy w naszej historii materiał filmowy, które odniosły duży sukces i podobały się wszystkim. Obie części filmu Marka Piotrowskiego "SAR 2009" możecie obejrzeć na Jego kanale Youtube -
MarekMarcoPolo, a zdjęcia jak zawsze w naszej galerii. Ten materiał, zarówno zdjęciowy i filmowy, można powiedzieć był strzałem w dziesiątkę w naszej współpracy z BLMW i sprawił, że wszyscy chcieliśmy więcej :)
Kolejna wizyta w Darłowie i kolej

na udana "akcja" zakończona bogatym i ciekawym materiałem zdjęciowo - filmowym miała miejsce 14 stycznia 2010 roku. Tego dnia na skutek wyczerpania się resursu, swój ostatni lot w barwach Marynarki Wojennej RP odbył śmigłowiec SAR Mi-14PS z numerem 1016. Z tej okazji darłowscy lotnicy przygotowali naszej ekipie niezła gratkę. Ostatni trening ratownictwa morskiego z wykorzystaniem wspomnianego wcześniej "Tajfuna", który odbył się w główkach portu w Darłówku. Ostatni lot musiał być wyjątkowy i taki był. Załoga śmigłowca i szybkiej łodzi ratunkowej zadbali o to, by zdjęcia były wyjątkowe i cieszyły oczy jeszcze długo po fakcie za co wszystkim zaangażowanym serdecznie dziękujemy. A zimowy klimat, słoneczna pogoda i temperatura sięgająca -20 stopni dopełniły dzieła. Dodam jeszcze, że nasze zdjęcia z tej akcji, jak i poprzedniej w Darłowie uświetniły tegoroczną wystawę "Biało-czerwona w błękitach", której otwarcia dokonał Prezydent RP Bronisław Komorowski.
Po kilku następnych udanych materiałach zdjęciowo-filmowych oraz relacjach z wydarz

eń z życia BLMW i morskich Baz Lotniczych, relacjonowaniu Akcji Ratowniczych na Bałtyku, z pomocą kmdr ppor.Czesława Cichego i ówczesnego rzecznika prasowego MW kmdr por. Bartosza Zajdy wystąpiliśmy do ówczesnego dowódcy Marynarki Wojennej admirała floty Andrzeja Karwety z prośbą o zgodę na wykonywanie materiałów zdjęciowych i filmowych z pokładów statków powietrznych brygady. Na początku 2010 roku taka zgodę otrzymaliśmy, za co serdecznie dziękujemy i co otworzyło przed nami drzwi do nowych możliwości realizowania naszej wspólnej lotniczej pasji i pogłębiania współpracy. Niestety los chciał, że pierwszym naszym materiałem wykonanym z powietrza w kwietniu 2010 roku, były przygotowania do pożegnania zmarłego w katastrofie Tu-154M dowódcy Marynarki Wojennej. Jak wykonane przez Krzyśka Godlewskiego zdjęcia wyszły bardzo dobrze i się wszystkim podobają tak okoliczności ich wykonania nikogo nie cieszyły z wiadomego powodu.
Trening do przelotu na pożegnanie d-cy MW.
Warto tutaj tez wspomnieć o naszej pierwszej wystawie zdjęć, którą zorganizowaliśmy z okazji 90 rocznicy powstania lotnictwa Marynarki Wojennej. Wernisaż wystawy odbył się 14 lipca 2010 roku w klubie Marynarki Wojennej "Riwiera" w Gdyni, w galerii im. admirała floty Andrzeja Karwety. Przez prawie 3 tygodnie odwiedzający wystawę mogli obejrzeć zdjęcia wykonane przez nas bądź udostępnione nam do prezentacji obrazującę historię i współczesność lotnictwa MW.
I tak właśnie prezentują się poc

zątki i rozkwit współpracy Aviateam.pl z Brygadą Lotnictwa Marynarki Wojennej. Jak już wspomniałem wcześniej, nie będę się rozpisywał na temat wszystkich naszych relacji i akcji we współpracy z BLMW zrealizowanych, ponieważ jest tego po prostu dużo a wszystko znajdziecie na naszej stronie a także na stronie
BLMW. Tak po krótce do pozostałych ciekawszych wydarzeń, w jakich na przestrzeni tych pięciu lat mieliśmy okazję brać udział, można zaliczyć: akcje ratownicze i akcje "Serce", trzykrotne starty śmigłowca pokładowego SH-2G z pokładów fregat w Porcie Wojennym, loty metodyczne BLMW w Gdyni i Siemirowicach, wszystkie święta i pikniki oraz związane z nimi treningi i przyloty, Wielka parada morska i lotnicza Marynarki Wojennej RP w ramach której także treningi z powietrza, udziały załóg i statków powietrznych brygady w ćwiczeniach krajowych i międzynarodowych a także publikacje z historii lotnictwa MW autorstwa Krzyśka Kirschensteina i wiele wiele innych, które znajdziecie na wspomnianych wyżej stronach. W ramach naszej współpracy i dobrych wzajemnych stosunków mieliśmy i mamy okazję także fotografować goszczące na lotniskach baz Lotnictwa Morskiego ciekawe polskie i zagraniczne statki powietrzne. I tak między innymi przyglądaliśmy się wizytom i lotom treningowym między innymi: Tu-154M nr. 102, Boeing E-3A Sentry "Awacs", C-130 Hercules czy to nasze polskie czy amerykańskie, P-3C Orion,AW109, NH90 czy ostatnio Learjet 35M.
W ramach naszej obustronnej współpracy opublikowaliśmy łącznie około 200

0 zdjęć statków powietrznych lotnictwa Marynarki Wojennej, 1850 zdjęć wykonanych na lotnisku 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni Babich Dołach, ok. 350 zdjęć na lotnisku 44 Bazy Lotnictwa Morskiego w Siemirowicach, 360 zdjęć w naszej galerii pochodzi z lotniska w Darłowie a przeszło 100 typu air2air podczas różnych lotów treningowych z pokładów samolotów i śmigłowców MW. Ale nie skupiliśmy się tylko na zdjęciach. W naszych zasobach są także zdjęcia panoramiczne 360 stopni 6 kokpitów statków powietrznych użytkowanych przez Brygadę Lotnictwa Marynarki Wojennej a także dwie wirtualne wycieczki , których autorem jest Mirek Gawroński. No i oczywiście najważniejsze i najefektowniejsze - filmy. W ciągu 5 lat Marek Piotrowski i Krzysiek Godlewski we współpracy z załogami samolotów i śmigłowców MW wykonali 21 bardzo ciekawych i dobrze zmontowanych filmów związanych z wydarzeniami i życiem lotnictwa morskiego , które do dziś obejrzało blisko 130 tysięcy widzów. Materiały filmowe dostępne na naszej stronie oraz na kanałach Youtube
MarekMarcoPolo i
Aviateam.pl Całość zwieńczyła bardzo dobrze i ciekawie napisana książka Krzyśka Kirschensteina opowiadająca historię 34 Pułku Lotnictwa Myśliwskiego. Zachęcam do zakupu i lektury, jeszcze są :)
I na koniec oczywiście przyszedł czas na podziękowania.
Te największe i najszczersze należą się oczywiście kmdr ppor. Czesławowi Cichemu. Czesiu, to głównie dzięki Twojemu zaangażowaniu, dobremu sercu , poświęconemu czasowi i wierze w tą współpracę osiągneliśmy tak wiele. To dzięki Tobie 5 lat temu, jako całkiem nowa i nieznana grupa pasjonatów lotnictwa, zaistnieliśmy w branży a także dałeś nam możliwość pogłębiania możliwości, zdobycia dobrej reputacji i dalszego rozwoju naszej wspólnej pasji z lotnictwem MW związanej ale i nie tylko.
W imieniu swoim i całej grupy dziękuję Ci za te owocne 5 lat, za wszystko co dla nas zrobiłeś, za wyrozumiałość i cierpliwość i mam nadzieje, że nasza współpraca będzie dalej kwitła i dalej się rozwijała tak długo, jak to tylko będzie możliwe.
Pragniemy tez bardzo bardzo podzię

kować dowódcy Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej kmdr pil. Tedeuszowi Drybczewskiemu za wszystkie zgody i przychylność wobec naszych pomysłów i wykonywanych materiałów. Takie same podziękowania kierujemy do zastępcy dowódcy brygady kmdr pil. Andrzeja Szczotki. Dziękujemy byłym dowódcom i rzecznikom Marynarki Wojennej za współpracę i umożliwienie nam wykonania materiałów filmowych i zdjęciowych z powietrza. Serdeczne podziękowania składamy też dowódcom Baz Lotnictwa Morskiego: 43-ciej - kmdr pil. Wiesławowi Cuperowi i 44-tej - kmdr pil. Jarosławowi Andrychowskiemu. W dalszej części wielkie podziękowania kieruję do zaprzyjaźnionych z nami pilotów, pozwólcie, że wymienię już bez stopni : Marcin Hope, Wojciech Koliczko, Paweł Smereka, Sebastian Bąbel, Wojciech Badaj. To Wy, i Wasi koledzy i oczywiście załogi, którym oczywiście również serdecznie dziękujemy, lataliście tak, by wyglądało to fajnie, ciekawie i dobrze prezentowało się na materiałach przez nas wykonanych. No i na koniec dziękujemy bardzo wszystkim, z którymi przez te 5 ostatnich lat mieliśmy okazję obcować, latać i którzy godnie prezentowali się przed naszymi obiektywami i pomogli nam realizować pomysły. Wybaczcie, że nie wymienimy wszystkich, po prostu jest Was dużo :)
Dziękujemy też i zazdrościmy samym sobie tego, że mieliśmy możliwość poznać tylu wspaniałych ludzi, zrealizować tyle ciekawych materiałów i doznać tylu nie zapomnianych wrażeń, które z pewnością bardzo urozmaiciły i wzbogaciły realizację naszych pasji.
Michał Franczyk