Polskie
lotnictwo morskie dysponowało wieloma typami samolotów i
śmigłowców. Użytkowane statki powietrzne były tego samego typu
co w lotnictwie wojskowym. Konstrukcji specjalnie przystosowanych dla
lotnictwa morskiego nie było głównie z powodu wysokich kosztów ich
zakupu w ZSRR. Po wojnie lotnictwo morskie używało poniemieckie
samoloty łącznikowe typu Fi-156C Storch oraz rożne typy samolotów radzieckich, w tym produkowanych
w kraju na licencji. Samolot szkolny Po-2 (początkowo oznaczony U-2)
powstał w 1926 roku na zamówienie radzieckich wojsk lotniczych.
Jego konstruktorem był Nikołaj Polikarpow. Opracował on dwupłatowy
samolot podstawowego szkolenia ze skrzydłami o prostokątnym obrysie
i stałym profilu. Głównym założeniem była prostota konstrukcji
oraz krótki dobieg i mała prędkość lądowania. Pierwszy prototyp
wzniósł się w powietrze w styczniu 1928 roku. Samolot okazał się
łatwy w pilotażu, prosty w obsłudze i tani w eksploatacji. Rok po
oblocie prototypu ruszyła produkcja seryjna. Do 1949 roku,
wyprodukowano około 40 000 maszyn w kilkunastu wersjach. Najbardziej
znane wersje to: łącznikowa, pasażerska, sanitarna, lekki
bombowiec nocny oraz korygowania ognia artylerii. W okresie wojny
bardzo skuteczny okazał się wariant lekkiego nocnego bombowca.
Polscy lotnicy zetknęli się z tym samolotem w lipcu 1943 roku.
Szeroko wykorzystywany w kluczach i eskadrach łącznikowych. W 1944
roku, sformowano 2. Pułk Bombowców Nocnych "Kraków" wyposażony
w 32 samoloty Po-2 LBN (lekki bombowiec nocny). Wziął on udział w
walkach m.in. w rejonie Warszawy i na Wale Pomorskim. W dniu 1 maja
1945 roku, LWP liczyło 330 maszyn Po-2 rożnych wersji. Po wojnie
samoloty Po-2 wzięły udział w zwalczaniu oddziałów UPA. W 1947
roku w warszawskim Centralnym Studium Samolotów opracowano
licencyjną odmianę Po-2, którą oznaczono CSS-13, a w 1955 roku, w
Instytucie Lotnictwa, odmianę sanitarną. Wyprodukowano łącznie w
Mielcu i na Okęciu 550 samolotów. W wojsku służyły do końca lat
50-tych, po czym przekazano je do aeroklubów. Kilka egzemplarzy
eksponowane są do dziś w muzeach naszego kraju. W lotnictwie morskim
pierwsze Po-2 pojawiły się w grudniu 1946 roku. Stanowiły
wyposażenie klucza łącznikowego bazującego w Pucku. Rok później
pucki klucz liczył 4 łącznikowe Po-2. 18 października 1948 roku
do Samodzielnej Eskadry Lotnictwa Maryn
arki Wojennej trafiło 8
samolotów łącznikowych o numerach płatowca: 7776, 067120, 641626,
8343, 8470, 2649, 197121 i 02023. Kolejne samoloty w wersji
łącznikowej znalazły się stanie 30. PL MW (7szt.), 34. PLM MW
(3szt.), 16. EL (10szt.),oraz 15. SELR MW (1szt.). Używano je do
szkolenia oraz lotów łącznikowych. Szczególnie atrakcyjnym
zadaniem było holowanie rękawa dla strzelań okrętowych z dział
dużego kalibru. Rękaw strzelecki był to worek przypominający
długą rurę, wykonaną z płótna i połączoną stropami z liną
holowniczą zamocowaną do samolotu. W drugiej kabinie "Pociaka"
lub "Kukuruźnika" tak był nazywany przez personel lotniczy
znajdował się prymitywny kołowrotek z mechanicznym hamulcem: rękaw
w stanie zwiniętym zawieszony był na zamku bombowym podskrzydłowym,
po zrzucie rozwijał się, a linka stalowa, na której był holowany,
stopniowo, impulsami zapobiegającymi "rozkrętce", rozwijana
była do znacznej, kilkusetmetrowej długości. Personel lotniczy 30.
PL MW będący jeszcze w Słupsku wykorzystywał swoje Po-2 na nartach, po
spadnięciu śniegu. Starty aż tak bardzo nie różniły się od
kół, były nieco dłuższe i płynniejsze, bez podskoków z
lądowaniem. Ostatnie maszyny Po-2/CSS-13 w Lotnictwie Marynarki
Wojennej użytkowane były do 1957 roku.
Tekst Krzysztof Kirschenstein
zdjęcia archiwum autora