Wyszukiwarka

Aviateam.pl na Facebook

Ostatnia droga ppłk Edwarda Jaworskiego

Kategoria: Piloci Polskich Sił Powietrznych Utworzony: 2012-10-03 Autor: Godlewski Krzysztof

W środę 3 października 2012 r. odbył się pogrzeb pilota Polskich Sił Powietrznych na Zachodzie oraz dywizjonów myśliwskich RAF. Na cmentarzu w Zielonej Górze pochowano ppłk. pil. Edwara Jaworskiego. Miał 92 lata.

Edward Jaworski urodził się 18 maja 1920 r. w Trzebini w województwie małopolskim. Od młodych lat interesował się lotnictwem. Uczęszczał do koła Harcerskiego Oddziału Szybowcowego, w którym to zaczął swoją przygodę z lataniem.

W 1938 r. ukończył kurs samolotowy, zdobywając uprawnienia do lotów na samolocie RWD-8. W 1939 r. trafił do dęblińskiej Szkoły Podchorążych Lotnictwa. W szkole zdobył umiejętności jako pilot myśliwski na pierwszym polskim myśliwskim, produkowanym seryjnie samolocie PWS-10 oraz na oblatanym w 1930 r. górnopłacie, myśliwcu P-7.

Na początku II wojny światowej Jaworski trafił na wschód, a następnie do Rumunii. Samtąd trafił do polskiej bazy w Lyon-Bron we Francji. Tam wyznaczono go do wyjazdu do Anglii, gdzie miał służyć w Polskich Siłach Powietrznych tworzonych przy Royal Air Force (Królewskich Siłach Powietrznych).

W 1940 r., po odmówieniu złożenia przysięgi angielskiej, został odesłany do Francji. Gen. Józef Zając, ówczesny dowódca PSP, wydał rozkaz przeniesienia podchorążego Edwarda Jaworskiego do piechoty do obozu w Bressuire. Następnie odesłano go do Lyonu ale tam zabroniono mu latać. Po ogłoszeniu przez Francję kapitulacji po napaści Niemców grupa polskich pilotów trafiła do Anglii do Liverpoolu.

Na początku 1941 r. Jaworski trafił do polskiej szkoły pilotażu w Hucknall. W Usworth przeszedł przeszkolenie na samoloty myśliwskie Hurricane. W połowie 1941 r. trafił do polskiego 315 Dywizjonu Myśliwskiego.

W 315 Dywizjonie brał udział w lotach operacyjnych na Hurricane II, a potem zaczął latać na nowocześniejszych samolotach myśliwskich Spitfire II. Swój pierwszy lot bojowy Edward Jaworski odbył 9 sierpnia 1941 r. nad Francją. Po blisko dwóch wyczerpujących latach w 315 Dywizjonie i odbyciu 124 ciężkich lotów bojowych 25 sierpnia 1943 r. został przeniesiony na odpoczynek do miejscowości Grangemouth na stanowisko instruktora myśliwskiego. Do czynnej, bojowej służby powrócił w marcu 1944 r. Wtedy został przydzielony do 317 Dywizjonu "Wileńskiego".

Brał udział w lotniczym wsparciu lądowania w Normandii oraz bitwy pod Falaise stoczonej w sierpniu 1944 r. Z powietrza wspierał między innymi 1 Dywizję Pancerną dowodzoną przez gen. Maczka.
30 sierpnia został przydzielony do 302 Dywizjonu "Poznańskiego" na etat dowódcy eskadry "A". W dalszym ciągu bojowo latał nad linią frontu zachodniego. 7 maja 1945 r. wykonał swój ostatni lot bojowy. Po zakończeniu wojny pozostał z 131 Skrzydłem Myśliwskim w okupowanych przez aliantów Niemczech - na lotniskach Varrelbusch i Ahlhorn. Od 1 września 1945 r. aż do momentu rozwiązania na początku 1947 r. dowodził eskadrą "A" 308 Dywizjonu "Krakowskiego".

Edward Jaworski zakończył swą służbę w Polskich Siłach Powietrznych w stopniu polskim kapitana i angielskim Flight Lieutenanta.

Po pożegnaniu się z wojskiem Jaworski zdecydował się powrócić do kraju. Niestety w Polsce zetknął się z represjonowaniem przez komunistyczne władze. Komuniści nie chcieli uznać mu stopnia kapitana i dodatkowo odebrano mu licencję pilota. Za rządów Stalina był nieustannie nękany przez Urząd Bezpieczeństwa.

Licencję pilota Jaworski odzyskał dopiero w 1956 r. Od razu ubiegał się o pracę w lotnictwie. Otrzymał stanowisko pilota w Zespole Lotnictwa Sanitarnego w Zielonej Górze. Na lotnisku w Przylepie latał na samolotach takich, jak: S-13, Jak-12, PZL-101 Gawron, Super Aero-45 oraz czeskie L-200 Morawa. W lotnictwie sanitarnym przeszkolił się także na śmigłowce Mi-2.

31 maja 1981 r. przeszedł na zasłużoną emeryturę.

Ppłk pil. Edwarda Jaworskiego odznaczono między innymi: Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari, trzykrotnie Krzyżem Walecznych, Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, Srebrnym Krzyżem Zasług oraz 7 brytyjskimi odznaczeniami.

Edward Jaworski miał także honorowe obywatelstwo Zielonej Góry oraz rodzinnej Trzebini.

W 1995 r. Edward Jaworski wydał swoje wspomnienia zatytułowane "Zranione skrzydło".

Dziś żegnamy z żalem tego wielkiego człowieka; pilota, który poświęcił całe życie ojczyźnie.

Tekst Krzysztof Godlewski
Zdjęcia Wacław Hołyś


77
40