
Na zaproszenie dowódcy 44 Bazy Lotnictwa Morskiego kmdra pil. Jarosława Andrychowskiego delegacja personelu Royal Air Force (RAF) z bazy w Northolt przebywała z roboczą wizytą na lotniskach w Siemirowicach i Darłowie. Do Siemirowic goście przylecieli w niedzielę (23 października) na pokładzie samolotu HS125 z 32 (The Royal) Squadron stacjonującego w Northolt. Wizyta rozpoczęła się od spotkania z personelem lotniczym 44 bazy oraz zapoznania się z wyposażeniem i specyfiką zadań wykonywanych przez grupę lotniczą stacjonującą na lotnisku w Siemirowicach. W poniedziałek delegacja z Wielkiej Brytanii udała się na pokładzie samolotu Bryza na spotkanie z personelem grupy lotniczej w Darłowie. Po zapoznaniu z wyposażeniem i zadaniami grupy dowódca bazy RAF Gp Capt Tim O'Brien odbył lot zapoznawczy na pokładzie śmigłowca ratowniczego Mi-14PŁ/R. W drugim dniu wizyty delegacja odwiedziła 22

W środę, przed wylotem do Northolt, goście spotkali się z dowódcą Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej kmdrem pil. Tadeuszem Drybczewskim.
Wzajemna współpraca siemirowickich lotników z jednostkami RAF stacjonującymi w Northolt ma już wieloletnią historię. Rozformowana pod koniec ubiegłego roku 30 Kaszubska Eskadra Lotnicza była kontynuatorką tradycji lotników morskich z 304 Dywizjonu Ziemi Śląskiej im. ks. Józefa Poniatowskiego. Northolt to historyczna baza polskich lotników z okresu II wojny światowej. Na tym lotnisku stacjonowały samoloty 302 i 303 Dywizjonu. Przed bramą bazy znajduje się Spitfire z biało-czerwoną szachownicą i napisem "POLAND". W Northolt znajduje się również pomnik upamiętniający poległych lotników polskich oraz historyczna mesa poświęcona lotnikom polskich dywizjonów myśliwskich.