Wyszukiwarka

Aviateam.pl na Facebook

Weekend z Aeroklubem Gdańskim

Kategoria: Lotnictwo cywilne Utworzony: 2012-07-24 Autor: Rodak Sławomir

W słoneczny, lipcowy weekend Aeroklub Gdański obchodził 83 rocznicę działalności. Z tej okazji, a także z chęci przybliżenia wszystkim miłośnikom lotnictwa działalności klubu zorganizowano dzień otwarty na lotnisku w Pruszczu Gdańskim.

Należy przyznać, że gospodarze stanęli na wysokości zadania i zapewnili dla zwiedzających sporo atrakcji. Na trawiastym pasie lotniska lśniły w słońcu szybowce, o których budowie, zasadach lotu oraz specyfice pilotowania chętnie opowiadali ich piloci. Komu nie wystarczało suchych faktów, mógł skorzystać z oferty aeroklubu i lecieć szybowcem wraz z pilotem instruktorem. Ci, dla tych dla których lot statkiem powietrznym bez silnika okazał się zbyt dużym wyzwaniem, mogli naocznie przekonać się o możliwościach tej niepozornej konstrukcji podczas powtarzanych lotów akrobatycznych w wykonaniu gdańskich pilotów.

Aeroklub jednak to nie tylko szybowce; przed hangarem prezentowało się dumnie kilka maszyn od tych ultralekkich po największego członka aeroklubowej rodziny, 1000-konnego konia roboczego - samolotu An-2. Część maszyn można było oczywiście zobaczyć w powietrzu i również w tym wypadku aeroklub oferował możliwość odbycia lotu w roli pasażera. Miłośnicy mocniejszych wrażeń mogli skierować się wprost do sekcji skoczków spadochronowych, w aeroklubie istnieje bowiem możliwość wykonania skoku spadochronowego w tandemie z doświadczonym skoczkiem.

Wielką zaletą sobotniej imprezy była możliwość bliskiego, bezpośredniego kontaktu ze statkami powietrznymi. Do każdego samolotu można było podejść, wykonać zdjęcia, a często za zgodą pilota także usiąść za sterami maszyny. Dla ludzi niemających nic wspólnego z lotnictwem taka okazja - wszystko dosłownie na wyciągnięcie ręki - to nie lada gratka.

Nie ma tego złego, coby na dobre nie wyszło - niska podstawa chmur stworzyła bardzo fotogeniczne tło dla lecących w szyku 7 motolotni i wiatrakowca zamykającego klucz. Ten niecodzienny widok lądujących kolejno załóg wzbudził spory aplauz widowni. Kolorowe skrzydła świetnie kontrastowały z murawą płyty lotniska. Lotnicy z chęcią odpowiadali na wszystkie pytania odwiedzających aż od czasu, gdy na teren lotniska holowano olbrzymi śmigłowiec bojowy MI-24D Hind z sąsiadującego z aeroklubem 49 pułku śmigłowców bojowych.

Właściciele pozostałych jednostek latających, musieli wybaczyć zwiedzającym mniejsze w tym momencie zainteresowanie maszynami lekkimi, bowiem śmigłowiec bojowy zainteresował wszystkich bez wyjątku. Już sama wielkość helikoptera i wyposażenie kabin uświadamiały, że jednostka, którą zaprezentowano, mimo iż leciwa, nadal stanowi poważny argument w konfliktach zbrojnych. Wyobraźnię rozbudzały dodatkowo informacje o tym, iż bliźniacze jednostki służą w tej chwili na misji w Afganistanie.

Gdy śmigłowiec nieco już się opatrzył, organizatorzy ponownie zaskoczyli zwiedzających, a to za sprawą pilotów szybowców, którzy wykonując efektowne niskie przeloty nad wystawą statyczną, wzbudzali gromkie oklaski. Dźwięk drącego powietrze szybowca, przelatującego tuż nad głową, po prostu musiał zapaść w pamięć. Podczas całego dnia, niejako w tle, ale wyraźnie zauważalnie, na pasie startowym cały czas coś się działo. Podziwiać można było starty szybowców z wykorzystaniem wyciągarki, loty samolotów oraz wynoszenie w powietrze skoczków spadochronowych przy użyciu wspomnianego już dwupłatowca An-2.

Publiczność, która stawiła się tego dnia w aeroklubie, mimo iż niezbyt liczna, z pewnością była wdzięczna organizatorom za wszelkie atrakcje.

W niedzielę (22 lipca) popisy aeroklubowej społeczności mogli podziwiać trójmiejscy plażowicze. Około godziny 14.00 na horyzoncie pojawiło się kilka punktów. To szyk samolotów po starcie z lotniska w Pruszczu obrał kurs kolejno na Górki Wschodnie - Hel - Władysławowo - Puck - Gdynię - Sopot - Gdańsk.

Zataczając spore koło nad Zatoką Gdańską, samoloty przygotowały miejsce dla uroczego nieśmiertelnego An-2, z którego po osiągnięciu odpowiedniego pułapu zaczęli wysypywać się kolejno skoczkowie spadochronowi. Niepowtarzalny, barwny obraz stworzyły kolorowe czasze spadochronów na błękitnym niebie nadmorskiej plaży.

W czasie, gdy pierwszy skoczek z sukcesem wylądował na plaży, na niebie zaczęło się robić naprawdę tłoczno. Kolorowe spadochrony uzupełniały sylwetki samolotów, motolotni oraz wiatrakowca. Zaskoczeni tym plażowicze z owacjami przyjęli nisko przelatujące załogi statków powietrznych. Ten niespodziewany, a bardzo efektowny pokaz, zwieńczył samolot ciągnący za sobą napis: "Aeroklub Gdański", aby nikt nie miał wątpliwości co do tego, kto odpowiada za całe to efektowne przedstawienie.

83
49