
Koniec listopada to w wielu jednostkach wojskowych czas podsumowań dokonań bieżącego roku oraz planowania przyszłorocznych zadań jednak malborska eskadra postanowiła jeszcze "powalczyć" tej jesieni. W czwartkowe popołudnie mieliśmy okazję ponownie obejrzeć pilotów 41 elt w akcji. Para MiG-ów pilotowanych przez kpt. Mariusza Wiączkowskiego i kpt. Mirosława Zimę otrzymała zadanie przechwycenia samolotu, z którym utracono łączność radiową i sprowadzenie go do lądowania na lotnisko w Malborku.
Samolot bez łączności był podgrywany przez TS-11, za sterami którego zasiedli kpt. Krzysztof Stobiecki i kpt. Jacek Jastrzębski. Po starcie z pasa 26 Iskra odleciała do TSA2, w której rozgrywany był epizod. Po kilkunastu minutach nad lotniskiem ponownie pojawiła się Iskra tym razem w asyście dwóch MiG-ów, które po przechwyceniu celu doprowadziły ją do lotniska. Zadanie wykonano bezbłędnie. Tego dnia mieliśmy też okazję zobaczyć w akcji "szparkę" w locie szkolnym nad lotniskiem. Pilotem szkolonym był por. Jarosław Zawada, instruktorem D-ca ppłk Mariusz Biajgo. Po zajęciu pasa 26 i otrzymaniu zgody na start piloci włączyli dopalanie i samolot efektownym Immelmanem wzbił się w powietrze. Później można było podziwiać kolejne figury kręcone na małej wysokości. Wrażenia potęgowała duża wilgotność powietrza, dzięki której za samolotem ciągnęły się białe warkocze i czasami przy manewrach z dużymi przeciążeniami para kondensowała się na krawędziach natarcia. Podejście i lądowanie wg przyrządów zakończyło dzienną cześć lotów.
tekst: kpt.pil.Krzysztof Stobiecki; zdjęcia: Krzysztof Godlewski.