![](http://galeria.aviateam.pl/photos/2011-02-19/338_300px.jpg)
W piątkowe popołudnie gdyńskie niebo odwiedził nietypowy gość. Mieszkańcy Gdyni już dawno odwykli od głosu odrzutowych silników dlatego dzisiejszy hałas przykuwał uwagę każdego. A miało co hałasować ? Boeing 707-300 a właściwie jego wersja E-3 Sentry AWACS (Airborne Warning And Control System) czyli powietrzne stanowisko dowodzenia i wczesnego ostrzegania. Sylwetki tego samolotu nie sposób pomylić z żadnym innym gdyż każdy z łatwością dostrzeże jego element charakterystyczny jakim jest radar w kształcie talerza umieszczony z tyłu nad kadłubem.
Samolot przybył na Babie Doły z jednej z niemieckich baz. Międzynarodowa załoga przybyła na szkolenie procedur związanych z podejściem do lądowania według ILS.
Przy perfekcyjnej współpracy z wieżą lotniska wojskowego załoga wykonała dziewięć podejść
![](http://galeria.aviateam.pl/photos/2011-02-19/337_300px.jpg)
wektorowanych przez zbliżanie. Po wykonaniu ostatniego touch-and-go obrała kurs na punkt BURAN i odleciała na macierzyste lotnisko.
AWACS-y stacjonują w Niemczech,Norwegii,Turcji,Grecji,Włoszech i Wielkiej Brytanii. W 1963r. Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych ogłosiły zapotrzebowanie na samolot wczesnego ostrzegania i dowodzenia. Boeing zaproponował model Boeing E-3A Sentry. W kadłubie Boeinga 707-320 umieszczono elastyczną, odporną na zakłócenia i wytrzymałą stację radarową oraz stanowisko dowodzenia i naprowadzania. Wewnątrz talerza umieszczonego na grzbiecie samolotu zamontowano radar panoramiczny AN/APY-1 i radiowy system identyfikacji swój-obcy INF/TADIL C. Zmodernizowane wersje E-3B i E-3C używają radaru AN/APY-2. NATO wykorzystuje w Europie 17 sztuk E-3A (jedna maszyna rozbiła się w Grecji), które są obsługiwane przez wielonarodową załogę.
tekst:Krzysztof Godlewski