Akademicki Klubu Lotniczy Politechniki Koszalińskiej "DEDAL"
miał okazję zapoznać się z kolejnym symulatorem lotniczym. Po udanych lotach w
symulatorze F-16 w Krzesinach przyszedł czas na morski samolot
patrolowo-ratowniczy PZL M-28 Bryza.
25 marca 2011 r. w godzinach porannych ekipa "Dedala" dotarła do uroczo położonego lotniska w Siemirowicach, które przywitało nas deszczową i pochmurną pogodą. Dobrze, że w symulatorze można latać w dowolnie wybranych warunkach atmosferycznych.
Kapitan pil. Jakub "Negro" Murzynowski i kpt. naw. Mariusz "Saszka" Sasin oraz Wiesław Łapuszek zapoznali nas z budową, możliwościami oraz właściwościami, jakimi charakteryzuje się symulator TL -28B. Przedstawili zadania szkoleniowe, jakie można realizować przy pomocy prezentowanej maszyny. Zapoznaliśmy się z pomieszczeniem instruktora oraz siłownią napędu układów symulatora. Pod względem technicznym naszą uwagę przykuła przede wszystkim ruchoma, hydrauliczna platforma symulująca zachowanie samolotu w powietrzu i na ziemi. Następnie przeszliśmy do kabiny i zapoznaliśmy się z procedurami obowiązującymi podczas szkolenia na trenażerze. Rozbudowane możliwości symulowania różnorodnych warunków atmosferycznych oraz wyboru kilku lotnisk do trenowania procedur startu i lądowania świadczą o wysokiej klasie prezentowanego urządzenia. Trenażer odzwierciedla wiernie wszystkie szczegóły kabiny samolotu M-28, co w połączeniu z bardzo dobrym oprogramowaniem symulatora, z ruchem platformy oraz przenoszeniem drgań i oporów na drążkach sterowych daje pełen realizm lotu.
Czas na loty
Każdy z ekipy "Dedala" miał możliwość wykonania startu, lotu
w wybranych warunkach atmosferycznych, a następnie zbudowanie kręgu
nadlotniskowego i podejście do lądowania. Dla chcących wypróbować swoich sił
symulowane były różne awarie mogące wystąpić podczas lotu oraz zmieniające się
warunki atmosferyczne. Trenowaliśmy awaryjne lądowanie z jednym silnikiem, loty
nocne oraz lądowanie w trudnych warunkach atmosferycznych. Pojawiła się
również próba podejścia do darłowskiego
lotniska o długości pasa 600m.
Na szczególną uwagę zasługiwał pokaz w wykonaniu kpt. Murzynowskiego przy podejściu do lądowania w warunkach ograniczonej widzialności i niskiego zachmurzenia z wykorzystaniem wskazań systemu ILS. Zobaczyliśmy, co znaczy kunszt pilotażu i instruktorskiego fachu.
Pożeganie
Po wspólnych
lotach czas na pamiątkowe zdjęcia i pożegnanie. Z sentymentem będziemy
wspominać ten wyjazd i jeśli pozwolą nam na to możliwości, to na pewno pojawimy
się w siemirowickim symulatorze raz jeszcze.
Podziękowania
Ekipa Akademickiego Klubu Lotniczego Politechniki Koszalińskiej "Dedal" dziękuje za pomoc w realizacji wyprawy dowódcy 44 Bazy Lotnictwa Morskiego komandorowi pil. Jarosławowi Andrychowskiemu, kpt. Pawłowi Piskurowi oraz chłopakom z siemirowickiej eskadry, tj.: kpt. Tomaszowi Szymli, kpt. pil. Jakubowi Murzynowskiemu, kpt. naw. Mariuszowi Sasinowi oraz technikowi Wiesławowi Łapuszkowi.